Rozdział 526 To dla twojego dobra
„To też nie jest do przyjęcia” – Adrian spojrzał na nią ciężkim wzrokiem. „Babcia się starzeje, a przy twoim słabym zdrowiu, gdybyś zemdlała, nie mogliby się tobą zająć”.
Ewa: „…”
„Moje ciało jest rzeczywiście słabe, ale przecież nie zemdleję od samego pójścia na pchli targ, prawda?”