Rozdział 26 Czy nie chcesz rozwodu?
Jej słowa były niczym potężny cios, który na długi czas oszołomił Adriana.
Gdy otrząsnął się, zobaczył drwiące i pełne bólu spojrzenie Ewy.
Zanim zdążył przyjrzeć się bliżej, Eva opuściła głowę i kontynuowała pakowanie. Była o wiele szybsza niż wcześniej, nawet nie składając ostrożnie ubrań i po prostu upychając je do walizki.