Rozdział 47 Czy nie zawołasz go?
Na koniec Jenny niechętnie usiadła pod spokojnym wyrazem twarzy Evy. Usiadła, ale była tak zdenerwowana, że ugryzła się w dolną wargę i powiedziała ze złością: „Siostro Evo, nie słyszałaś, co powiedzieli? To za dużo, chcę podejść i wyrwać im usta”.
Eva powoli i metodycznie zapytała: „A co potem? Ponieważ ktoś inny zrobił scenę kilkoma słowami, kiedy nadszedł czas, aby ludzie rozprzestrzenili wieść, nie tylko zostałam zawieziona do stołówki, aby zjeść, ale nawet walczyłam w stołówce, ponieważ zostałam szturchnięta przez innych?”
Słysząc to, Jenny zmarszczyła swoje piękne brwi.