Rozdział 448 Niech do mnie zadzwoni
Jacob skinął głową, „Rozumiem. Będę trzymał zespół w gotowości. A pani, pani Hansen…?”
„Na razie zostanę tutaj. Jeśli chodzi o to, co będzie dalej, znajdę sposób, żeby się z tobą skontaktować”.
Jacob nie miał już nad czym się zastanawiać; było jasne, że ona nie zamierzała z nimi wyjeżdżać.