Rozdział 191 To nie była halucynacja
„Panie, oto pańskie czerwone wino”. Po tym, jak to powiedział, stewardesa nagle dostrzegła Ruby stojącą obok Adriana i jej twarz się zmieniła.
Postawiwszy przed Adrianem kieliszek czerwonego wina, natychmiast go przeprosiła.
„Przepraszam, proszę pana. Czy to dziecko pana niepokoiło? Zabiorę je natychmiast”. Po przemówieniu stewardesa uśmiechnęła się do dziecka. „Kochanie, przepraszam cię teraz. Zapomniałam o tobie. Czy możemy wrócić na nasze miejsca?”