Rozdział 152 Czy nie planowałeś rozwodu?
Urzekająca atmosfera w powietrzu zniknęła bez śladu.
Adrianowi zajęło chwilę, zanim odwrócił głowę i stanął z nią twarzą w twarz. Po chwili coś przeszło mu przez myśl, a w jego ciemnych oczach pojawił się cień uwodzenia.
Ponownie ujął jej brodę jedną ręką, lekko naciskając koniuszkiem palca kącik jej spuchniętych od pocałunku ust, i pociągnął swoje usta, mówiąc: „Małżeństwo może być fałszywe, ale czy ja udawałem, kiedy cię rodziłem?”