Rozdział 133 Dążenie do szybkiego zwolnienia z posterunku policji
„Puść mnie! Nie jestem jego wspólnikiem. Wszystko zaplanował sam, źle zrozumiałeś dobrego człowieka” – Julia walczyła i krzyczała bez przerwy.
Minęło kilka godzin od jej aresztowania. Myślała, że gdy wszystko się wyjaśni, zostanie wypuszczona. Ale się myliła, od momentu, w którym weszła, aż do teraz, nie było żadnych oznak, że zostanie wypuszczona.
Nie dość, że Alexzander, który był obok niej, miał zaskakująco zrezygnowany wyraz twarzy, bez żadnego oporu. Nie dość, że sam się nie opierał, to jeszcze przyznał się do spisku z Julią.