Rozdział 545 Bez pośpiechu
„Pan Brown” – krzyknął Victor, gdy tylko dostrzegł mężczyznę. Jego głos był chrapliwy.
Hector prychnął, odsuwając krzesło i odkładając laskę, zanim usiadł. „Widzę, że myliłem się, sądząc, że o mnie zapomniałeś. Przez wiele lat nie przyszedłeś mnie zobaczyć ani razu”.
Zamiast coś powiedzieć, Victor kaszlnął. Jego twarz stała się o odcień bledsza.