Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 351 Co zrobiłem?
  2. Rozdział 352 Zrób z wszystkiego wielką sprawę
  3. Rozdział 353 Bezradny
  4. Rozdział 354 Wstydź się
  5. Rozdział 355 Skurwiel
  6. Rozdział 356 Nie mam kwalifikacji, a ty tak?
  7. Rozdział 357 On musi być jej kochankiem
  8. Rozdział 358 Czy masz choć odrobinę wstydu?
  9. Rozdział 359 Obawiam się, że zostaniesz zraniony
  10. Rozdział 360 Jak choinka
  11. Rozdział 361 Nie pozwolę jej być samej
  12. Rozdział 362 Nie musisz robić tego wszystkiego
  13. Rozdział 363 Błagam Cię, żebyś mnie oszukał
  14. Rozdział 364 Konkurencyjność człowieka
  15. Rozdział 365 Chcesz, żeby wszyscy dowiedzieli się o twoim romansie z nią?
  16. Rozdział 366 Był zazdrosny
  17. Rozdział 367 Wizyta u Teresy
  18. Rozdział 368 Bardziej spostrzegawczy niż on
  19. Rozdział 369 Nie wygląda dobrze
  20. Rozdział 370 Dobrze Cię Wynagrodź
  21. Rozdział 371 Rób, co chcesz
  22. Rozdział 372 Kupię cię
  23. Rozdział 373 Jesteś takim palantem!
  24. Rozdział 374 Naprawdę stworzeni dla siebie
  25. Rozdział 375 Zależy od ruchliwości plemników u mężczyzn
  26. Rozdział 376 On musi być szalony
  27. Rozdział 377 Daj mi się nabrać
  28. Rozdział 378 był używany do jej zdrady
  29. Rozdział 379 Zachowajmy dystans do Niego
  30. Rozdział 380 Nie wykorzystałeś okazji
  31. Rozdział 381 Należeć do innych
  32. Rozdział 382 Kochał pochlebstwa
  33. Rozdział 383 Szumowiny
  34. Rozdział 384 Zrzeczenie się majątku małżeńskiego
  35. Rozdział 385 Daję ci lekcję
  36. Rozdział 386 Zbyt rozpasany
  37. Rozdział 387 Pan Ellis
  38. Rozdział 388 Graj brudno
  39. Rozdział 389 Przeceniłem cię
  40. Rozdział 390 Nie powinniśmy byli się ze sobą mieszać

Rozdział 1 Chcę Cię

Niebo rozświetliły błyskawice, a za oknem rozległ się głęboki grzmot.

Matowe szklane drzwi łazienki, muśnięte miękkim, niepewnym światłem, ukazywały kontury dwóch postaci.

Za nim stali wysoki mężczyzna i kobieta, oboje delikatni i wdzięczni.

Para zaparowała powietrze, utrudniając Alicji Ellis widzenie. Jej dłonie przycisnęły się do szyby, a wzór jej dłoni był na niej wyraźny.

Mężczyzna objął ją mocno w talii, ramionami silnymi jak żelazo.

Wir emocji ją wypełnił. Zamieszanie i szczęście splątały się ze sobą, poczuła się jak piórko rzucone wysoko w powietrze, zanim spadło.

Dziś obchodziła trzy lata małżeństwa z Erickiem Ellisem.

W przeszłości Alicia zawsze przypominała Erickowi, ale on nigdy nie pamiętał. Nawet rzadko wracał do domu.

Choć byli małżeństwem, czuli się jak obcy ludzie.

Ta typowa dla pary intymność była dla nich nowością.

Trzy lata małżeństwa, a Alicia pozostała nietknięta.

Ale nigdy nie miała tego za złe Erickowi.

W końcu drzwi łazienki się otworzyły. Erick, ubrany w szlafrok i zanurzony w parze, wyszedł.

Jego szata była rozpięta, odsłaniając klatkę piersiową, naznaczoną zadrapaniami po paznokciach Alicji.

Alicia kipiała z podniecenia, jak małe, hiperaktywne zwierzątko. W swojej gorliwości przypadkowo podrapała go kilka razy po skórze, nie mogąc powstrzymać swojej dzikiej energii.

Erick, uśmiechając się chłodno, usiadł i od niechcenia zapalił papierosa.

Po chwili wyszła Alicia, mocno ściskając szlafrok. Jej policzki były różowe, widać było mieszankę nieśmiałości i zdenerwowania. Bardzo starała się wyglądać na opanowaną. „Wydajesz się dziś całkiem szczęśliwa” – zauważyła nieco niepewnie.

W ich małżeństwie Alicia zawsze była tą bardziej uległą, częściowo z poczucia winy.

Trzy lata temu jej przyrodnia siostra Michelle Singh zorganizowała wypadek samochodowy, który niemal zabił Alicię. Erick, który bardzo lubił Michelle, wkroczył do mediacji.

Usta Ericka wygięły się w czarujący uśmiech. „Co sprawiłoby, że wybaczyłbyś Michelle?”

W tym czasie Alicia dochodziła do siebie w szpitalnym łóżku, ledwo żyjąc. Nawet podniesienie ręki było trudne. Z trudem podniosła głowę, wpatrując się w usta Ericka, a potem w końcu spotkała się z jego wzrokiem.

„Pragnę ciebie” – oświadczyła, a w każdym jej słowie słychać było determinację.

Jej żądanie było jasne. Chciała, żeby Erick się z nią ożenił i odesłał Michelle do Faylei.

Postanowiła pozbyć się wszelkich urazów.

Była zaskoczona, gdy Erick faktycznie powiedział „tak”.

Wydawało się, że małżeństwo zawarte na podstawie takiej umowy będzie nudne.

Ale dziś było inaczej. Wrócił wcześnie i kochali się z namiętnością, rozpalając nikłą nadzieję w jej sercu.

Podeszła do niego pełna nadziei, wręcz śmiała pragnąć, by ją uściskał.

Po ich namiętnym spotkaniu jej nogi wciąż się trzęsły. Jej szlafrok, luźno zawiązany, odsłaniał bliznę biegnącą od kostki do kolana, cienką i delikatną, ale najwyraźniej gotową do pęknięcia.

Było to przypomnienie jej niemal śmiertelnego wypadku samochodowego, zakończonego ponad dziesięcioma szwami.

To był znak, że trudno jej było być z nim.

Erick siedział naprzeciwko Alicji, zarysowany na tle światła, jego spojrzenie było zimne. „Michelle wróciła wczoraj z zagranicy. Jest chora i chce zostać ze mną, żeby wyzdrowieć. Co o tym myślisz?”

Jego papieros żarzył się intensywnie, a popiół spadł na pluszowy dywan.

Tym, co stało się zimne, było serce Alicji.

W tym momencie wszystko zrozumiała.

تم النسخ بنجاح!