Rozdział 269
Carmela powoli wstaje, patrzy na Tatuma i Leilę ze wstydem i złością w oczach, z których tryskają łzy.
Chwyta torebkę ze stołu, pociąga nosem i szlocha, po czym niemal wybiega z restauracji.
„Naprawdę mi przykro z tego powodu” – mówi Tatum, odsuwając krzesło dla Leili – „po prostu pojawiła się znikąd”.