Rozdział 158
Kelvin napina się, jego usta rozchylają się w szoku, nieumyślnie dając Leili więcej miejsca na ssanie jego dolnej wargi. Całe jego ciało strzela przyjemnością z miękkości jej ust, czułości jej pocałunku, gęsia skórka rozdziera mu całą skórę, a w jego sercu wybucha milion fajerwerków, a on zamyka oczy, rozkoszując się tym.
Może ją mieć, może to mieć. Teraz, kiedy go pocałowała, nie może już unikać tematu, albo będzie musiał ją uznać, albo wyraźnie odrzucić.
Powoli przesuwa dłonie wzdłuż jej pleców aż do talii i niepewnie przyciąga ją do siebie, zastanawiając się, czy przerwać, czy pogłębić pocałunek, gdy słyszy za sobą ciche warknięcie. Otwiera oczy i widzi Tatum wpatrującą się w niego.