Rozdział 97
Sophia, z zimną twarzą, zrugała Davisa: „Bella, jak możesz tak obrażać Nathana? Przeproś go teraz!”
Łagodne oczy Davisa nagle rozbłysły intensywną wrogością.
Zanim ktokolwiek mógł zareagować, powietrze przeciął ostry dźwięk.
Sophia, z zimną twarzą, zrugała Davisa: „Bella, jak możesz tak obrażać Nathana? Przeproś go teraz!”
Łagodne oczy Davisa nagle rozbłysły intensywną wrogością.
Zanim ktokolwiek mógł zareagować, powietrze przeciął ostry dźwięk.