Rozdział 156
Poszła prosto do przestronnego salonu i leniwie usiadła na sofie, swobodnie krzyżując nogi. Jej dzika i uwodzicielska natura była nieskrępowana. Przy tak zrelaksowanym nastawieniu, zdawała się już uważać tę willę za swój własny dom.
Podniosła również filiżankę do herbaty ze stolika kawowego. Była to ta sama filiżanka do herbaty dla pary, co Nathana i Sophii, na co Thea nie wyraziła zgody, a następnie wrzuciła ją do kosza na śmieci.
Jej zachowanie rozgniewało Sophię i krzyknęła do Thei: „Thea, dlaczego wyrzuciłaś nasze rzeczy?”