Rozdział 44 Kłótnia między ojcem a synem
„Tato, współczuję tobie i mamie. Ale bardzo cierpiałam. Otępiałam się pracą i żyłam zabieganym życiem każdego dnia, nie mając czasu, żeby o niczym myśleć. W końcu poczułam wolę życia, kiedy poznałam Rhondę. Poczułam, jakby moja Sally wróciła”.
„Myślę, że jesteś szalony. Tylko dlatego, że wygląda jak Sally...”
Michael potarł czoło i westchnął ze znużeniem. Biorąc pod uwagę, że nie mógł już powstrzymać Roberta, postanowił się z nim targować.