Rozdział 162
ASHLEY
Moje oczy nie przestawały wędrować do Axela. Gdy tylko odwrócił się, by stanąć z nami twarzą w twarz, moje oczy powędrowały w dół do jego kutasa. Był twardy jak skała. Patrzyłam, jak szedł w naszą stronę, jego oczy przebijały moje. Połknęłam ciepło z jego oczu, przez co zadrżałam.
Zatrzymał się, gdy się do nas zbliżył. Wpatrywał się tęsknie w moje cycki. Przestałam się zastanawiać, dlaczego był tam, kiedy całowałam się z jego braćmi. Bardziej martwiłam się o to, co mi zrobi. Spojrzenie w jego oczach ujawniało palącą potrzebę posiadania mnie.