Rozdział 131
Ośla
Wjechałem do pałacu z nadzieją, że od razu odpocznę w swoim pokoju. Mój tata wyjechał na kolejne wakacje. Przynajmniej będę miał swoją przestrzeń bez jego marudzenia.
Po kłótni o więź partnerską upewniłam się, że nie będę z nim rozmawiać. Chciał dyktować, co się stanie z naszym życiem, tak jak zrobił to z moją mamą, a ja nie zamierzałam na to pozwolić.