Rozdział 27
Jednak Ashlyn dostrzegła to spojrzenie w jego oczach. Jaki dziecinny człowiek! Dlaczego nigdy nie zauważyłam, że taki racjonalny i potężny człowiek czasami zachowuje się jak dziecko? Nie mogę w to uwierzyć.
Nawet najprostsze czynności, takie jak jedzenie, Ashlyn wykonywała z taką gracją, że wyglądała jak bogini.
Wszyscy dyrektorzy, a nawet pobliscy klienci, byli nią oczarowani.