Rozdział 23 Tajemnicza kobieta
Starsza kobieta uważnie wpatrywała się w Elyse i z przypływem podniecenia ścisnęła jej dłoń. Jej głos był chrapliwy, gdy wymawiała swoje imię, w tonie wyczuwało się nutę smutku. „Panno Lloyd, w końcu cię poznaję...” Na te słowa podniecenie ją ogarnęło i zemdlała.
Elyse była w szoku. Sytuacja była zagadkowa. Nie miała żadnej wcześniejszej wiedzy o starej kobiecie, ani też nigdy wcześniej jej nie spotkała. A jednak, w jakiś sposób, staruszka znała jej imię.
Zdezorientowana Elyse stała jak wryta, dopóki kierowca, zauważając niezwykłą scenę, szybko nie poinformował Jaydena.