Rozdział 8 Umowa darowizny
Głos Ariany załamał się, gdy mówiła. „Dziękuję, że tu dziś przyszliście”.
Theodore spojrzał na nią i nic nie powiedział. Chociaż był zimny i ponury, był niezaprzeczalnie przystojny. Czując się nieśmiało, Ariana odwróciła wzrok.
Szybko dodała: „Wiem, że nie doceniasz mojej obecności, więc obiecuję, że nie będę ci przeszkadzać w przyszłości. Ale jeśli czegoś potrzebujesz, nie wahaj się do mnie zadzwonić”.