Rozdział 251 Apartament prezydencki
Następnego ranka Ariana obudziła się zamglona. Jej oczy były nadal zamknięte, gdy pocierała twarz o coś pod głową, wciąż w półśnie.
Gdy otworzyła oczy i zobaczyła tuż obok siebie uderzająco przystojną twarz, zamarła na chwilę, ale zaraz odzyskała spokój.
Zażenowanie zalało ją, gdy przypomniała sobie wydarzenia poprzedniej nocy. Nie pamiętała dokładnie, kiedy zasnęła, ale był to najbardziej spokojny sen, jaki miała od jakiegoś czasu.