Rozdział 1205 Nadzieja
W drodze Holden siedział w samochodzie, z mocno zamkniętymi oczami i zmarszczonym czołem zmartwionym. Jego emocje były rozproszone, co było wyraźnym znakiem jego cierpienia.
Sama myśl o tym, że Ariana może nie żyć, doprowadzała go do szału. Jego umysł był napięty i obolały od nieustannych myśli o zemście.
Zadawał sobie pytanie. Dlaczego nie poszedł z Arianą, kiedy go o to poprosiła? Dlaczego zamiast tego wybrał Mistlyn? Dlaczego jej nie towarzyszył?