Rozdział 34 OBIETNICA
Waleria
Poczułam, jak zamarł, a jego usta musnęły mój bliznowaty policzek.
Myślałam, że się wycofa, zdenerwowany moim odrzuceniem, i odejdzie jak typowy ludożerca.
Waleria
Poczułam, jak zamarł, a jego usta musnęły mój bliznowaty policzek.
Myślałam, że się wycofa, zdenerwowany moim odrzuceniem, i odejdzie jak typowy ludożerca.