Rozdział 25 MÓJ LYCAN
ALDRIC
Nie wiedziałem, ilu ludzi mogło być w starym budynku, ale wszedłem z wrzaskiem, gotowy obciąć głowy.
Za późno – byłem już o krok z tyłu. Było oczywiste, że uciekli w pośpiechu.
ALDRIC
Nie wiedziałem, ilu ludzi mogło być w starym budynku, ale wszedłem z wrzaskiem, gotowy obciąć głowy.
Za późno – byłem już o krok z tyłu. Było oczywiste, że uciekli w pośpiechu.