Rozdział 151 POTRZEBUJĘ CIĘ
Waleria
Atmosfera była elektryzująca, napięcie między nimi tak gęste, że można je było kroić nożem.
„Oczywiście, masz rację” – wyszeptała, pochylając głowę, ale widziałem, że jest rozdarta, gdy przygryzła dolną wargę.
Waleria
Atmosfera była elektryzująca, napięcie między nimi tak gęste, że można je było kroić nożem.
„Oczywiście, masz rację” – wyszeptała, pochylając głowę, ale widziałem, że jest rozdarta, gdy przygryzła dolną wargę.