Rozdział 136: Naprawdę jesteś wielkim dupkiem, prawda?
(punkt widzenia kwietnia)
Doc Lena robiła obchód, kiedy nas tu zobaczyła. Próbowałam iść do automatu po przekąskę, ale Alex nie pozwolił mi się ruszyć z miejsca, w którym stałam, bo bał się, że Lena przegapi, jak tu siedzimy. Jakby mogła. Myślę, że Alex powiedział każdej pielęgniarce w tym miejscu, że czekamy na wyjście Doc tor, a jesteśmy tu dopiero dziesięć minut!
Lena tylko się zaśmiała, gdy nas zobaczyła. „Podekscytowany widokiem twojego szczeniaka, Alfo?” Przysięgam, że Alex uśmiechnął się tak szeroko, że myślałem, że jego twarz pęknie. Cholera, chyba rozbiję mu twarz, jeśli będzie mnie powstrzymywał przed zjedzeniem ostatniego batona, jak to się mówi.