Rozdział 170
Po cofnięciu rąk Kathleen chwyciła Vivian za nadgarstek.
Vivian wzdrygnęła się i podniosła głowę, by spojrzeć na Kathleen spod długiej, gęstej grzywki.
Wykrzywiając czerwone usta, Kathleen zagruchała: „Nie jestem tu, żeby cię skrzywdzić. Czy możesz podać mi rękę?”