Rozdział 100
„ Ona ma imię. Użyj go. Czy w ogóle musisz pytać?” Steve był bez słowa.
Nawet on zauważył, jak pretensjonalna była Kylie.
Kylie udawała urazę. „Naprawdę? Nie mam pojęcia. Po prostu chcę być przyjacielska wobec wszystkich. Skąd do cholery miałabym wiedzieć, że ktoś faktycznie ma z tym problem?”