Rozdział 965 Wyjdź żywy
Przeszukiwanie trwało cały poranek. Ponury Walter, który wrócił ze swoimi podwładnymi po południu, powiedział: „Nic nie znaleźliśmy, panie Franklin”.
Trzeba przyznać, że Cory był doskonałym prywatnym detektywem. Walter nie mógł powstrzymać się od zastanawiania się, jak udało mu się utrzymać kontakt ze swoimi pracodawcami.
Walter nie tylko nie znalazł żadnych dowodów na to, w jaki sposób mózg operacji nakazał Cory'emu szpiegować Amandę, ale nie udało mu się również znaleźć dowodu, który mógłby ujawnić tożsamość Cory'ego jako prywatnego detektywa.