Rozdział 868 Fretted
„ Pani Dickerson”. Jack stał w drzwiach z asystentką na holu. Jego brwi drgnęły, gdy zobaczył wyraz twarzy Amandy. „Czy przyszedłem w złym momencie?”
Amanda przełknęła rozczarowanie i przykleiła uśmiech na twarzy. „Nie, nie, dopiero wróciłam do domu”.
Jack skinął lekko głową na jej odpowiedź. Jego wzrok przesunął się poza nią i wylądował na dwóch chłopcach. „Dzień dobry, panie Damaris” – chłopcy przywitali go uprzejmie, gdy ich oceniał.