Rozdział 686 Pozwalanie temu płynąć
Gdy winda zbliżała się do najwyższego piętra, drzwi powoli się otworzyły. Miles natychmiast odzyskał przytomność. Po wyjściu z windy widok słabo oświetlonego korytarza sprawił, że lekko się zmarszczył.
Samantha cicho podążyła za nim od tyłu. Kiedy dotarli do drzwi, Miles włożył kartę i otworzył jej drzwi. Zatrzymał się i spojrzał na nią obojętnie, czekając, aż sama wejdzie do pokoju.
Samantha zatrzymała się, odwracając się, by spojrzeć na osobę obok niej. Milcząco pytała, dlaczego nie wchodzi do środka.