Rozdział 608
Stojąc przy jej sypialni, Miles miał poważny wyraz twarzy. Bez względu na to, jak wyglądały teraz jego relacje z Amandą, złożył już obietnicę Selinie. W rezultacie czas był dla niego najważniejszy, aby odzyskać Amandę.
Następnego ranka Miles wysłał Selinę wcześnie do przedszkola i przypadkiem wpadł na Lysę. „Lina!” – powitali ją chłopcy z daleka.
Odpowiadając im nucąc, promienna Selina strząsnęła rękę ojca i podeszła, by do nich dołączyć. Miles jej nie zatrzymywał. Zamiast tego po prostu przypomniał: „Zwolnij”.