Rozdział 548
„Przepraszam, Elliot” – Alvin przeprosił brata, gdy tłum odwrócił od nich uwagę. „To moja wina, że nie trzymałem cię wystarczająco mocno za rękę, przez co zgubiłeś się w tłumie”.
Elliot spojrzał na brata i powiedział swobodnie: „To nie była twoja wina, Alvinie; tutaj jest za tłoczno. Poza tym nie zgubiłem się, a granie na perkusji było świetną zabawą!”
Alvin zmarszczył brwi na kilka sekund, po czym powoli skinął głową. „Następnym razem będę mocno trzymał twoją rękę” – obiecał – „i nigdy więcej nie pozwolę, aby coś takiego się wydarzyło”.