Rozdział 491
W rezydencji Franklinów Miles długo stał przed pokojem Seliny po odłożeniu słuchawki. Pozbawiony wyrazu twarzy, był zajęty fragmentami Amandy u boku innego mężczyzny. Hmph! Ta bezduszna kobieta odeszła bez zastanowienia, sir, lata temu, a ja tropiłem ją przez sześć lat!
Teraz, gdy Amanda wróciła, Miles nigdy nie pozwoliłby jej na bliższe poznawanie innych mężczyzn. Już stracił rozum, widząc ostatnio kilka razy jej interakcje z Larrym. Ponieważ będzie współpracować z Jackiem Damarisem, nieuchronnie będą się częściej krzyżować. Jeśli coś między nimi się wydarzy…
Na myśl o tym twarz Milesa zrobiła się ponura. Było tak, jakby temperatura wokół niego drastycznie spadła. Nie ma mowy! Nie pozwolę, żeby to się stało! A co do Amandy, nie mogę pozwolić, żeby dalej mnie unikała!