Rozdział 203 To może być tylko Samantha
Słysząc słowa Sonyi, Miles szyderczo zacisnął usta. „Jeśli nie mam takiego zamiaru, to jak zamierzasz załatwić sprawę Samanthy?”
Błysk szoku przemknął przez oczy Sonyi, zanim szybko przerodził się w gniew. „Co ty mówisz? Ile lat Samantha czekała na ciebie? Ile poświęciła dla ciebie? Teraz mówisz mi, że nie masz takich zamiarów? Kontrakt małżeński między naszymi dwiema rodzinami krążył przez tyle lat. Czy kiedykolwiek pomyślałaś o tym, jak inni będą nas postrzegać, jeśli go odwołamy?”
Miles chłodno jej odpowiedział: „Dlaczego uważasz, że nie odpowiedziałem na to przez te sześć lat? Już ci powiedziałem, że nie potrzebuję, żebyś się w to wtrącała. Sam to załatwię!”