Rozdział 1389
Właśnie wtedy obok Amandy rozległ się stłumiony głos Jacka. „Pani Dickerson, czy wszystko w porządku?” Amanda gwałtownie zamrugała oczami, by oczyścić głowę, ale wszystkie jej wysiłki okazały się daremne.
Mimo że usłyszała pytanie Jacka, nie potrafiła zebrać w sobie energii, żeby odpowiedzieć, więc mogła jedynie okazać mu wsparcie, utrzymując z nim kontakt wzrokowy.
Jack również wypił sporo alkoholu i zauważywszy, jak bardzo upojona jest Amanda, wiedział, że nadszedł czas, aby pożegnać się z Terence'em i członkami rodziny.