Rozdział 1276
Sonya natychmiast wyciągnęła telefon i zadzwoniła do Milesa. W tym samym momencie Miles właśnie opuścił dom Amandy po kolacji.
W chwili, gdy zobaczył, że to telefon od matki, jego serce zapadło się. Czułość na jego twarzy prawie zniknęła, zastąpiona warstwą szronu.
„ Gdzie teraz jesteś? Natychmiast wróć do głównej rezydencji Franklin! Mam ci coś do powiedzenia!” Gdy tylko połączenie zostało nawiązane, głos Sonyi rozległ się, zanim Miles zdążył wypowiedzieć choć jedno słowo.