Rozdział 105
W drodze do przedszkola Selina siedziała na tylnym siedzeniu, tuląc plecak, ze spuszczonym wzrokiem i wyglądając na lekko zdenerwowaną.
Samantha również była zdecydowana zdobyć dziewczynkę. Przynajmniej musieli wyglądać blisko na zewnątrz.
Patrząc na stan Seliny przez lusterko wsteczne, udawała, że pyta z troską: „Czy źle się czujesz, Lina? Chcesz, żebym zabrała cię do szpitala?”