Rozdział 86: Błędy o północy
Edrick
Popełniłem błąd tej nocy całując Moanę. Kiedy pobiegłem z powrotem do mojego pokoju i zamknąłem za sobą drzwi, oparłem głowę o drzwi i przekląłem siebie pod nosem.
Jak mogłem być tak głupi? Byłem głupcem, bo nie panowałem nad sobą w jej obecności, a teraz sprawy między nami miały stać się jeszcze bardziej mylące. Jej krągłości pod cienką koszulą nocną były zbyt kuszące i nie mogłem powstrzymać chęci, by jej dotknąć. Nawet teraz czułem jej brzuch pod swoimi dłońmi i smak jej ust na moim języku. Potrząsnąłem głową, by rozproszyć myśli, powtarzając sobie raz po raz, że podszedłem za blisko.