Rozdział 256 #Rozdział 4. Po jasnej stronie
Ona
Wspomnienia poprzedniej nocy wkradły się, gdy się obudziłem, promienie porannego światła przesączały się przez ciężkie zasłony mojego mieszkania.
Jęknęłam, chowając twarz w miękkiej poduszce. W końcu go spotkałam – mojego przeznaczonego partnera. Sposób wszechświata na powiedzenie mi, że znalazłam „tego jedynego”. Marzenie każdego wilkołaka i prawdziwe błogosławieństwo w tym przeludnionym świecie. Coraz rzadziej można było znaleźć swojego przeznaczonego partnera, a ja właśnie natknęłam się na mojego w środku nocy.