Rozdział 154: Matka
Moana
Moje oczy były szeroko otwarte z niedowierzania. Nie było mowy, żeby Olivia była biologiczną matką Elli. Biologiczna matka Elli nie żyła!
Nie wiedziałam, co powiedzieć ani zrobić. Wszystko, co mogłam zrobić, to patrzeć na Olivię, nie mrugając, próbując rozgryźć, czy mówi prawdę, czy po prostu robi sobie ze mnie żarty. Ale jednocześnie podobieństwo było niesamowite. Naprawdę wyglądała jak dorosła wersja Elli, pomijając kolor oczu. Wszystko inne było prawie takie samo. Kształt jej twarzy, nos, włosy... Gdyby nikt nigdy nie powiedział mi, że biologiczna matka Elli nie żyje, uwierzyłabym jej natychmiast.