Rozdział 41 Niegrzeczna, Niegrzeczna Lisa
LUCYUSZ
„Gdzie oni są?” zapytałem, chwytając broń od mężczyzny stojącego najbliżej mnie. To był Andro.
„No, szefie” Andro wskazał na jeden z pokoi, a ja kopniakiem otworzyłem drzwi.
LUCYUSZ
„Gdzie oni są?” zapytałem, chwytając broń od mężczyzny stojącego najbliżej mnie. To był Andro.
„No, szefie” Andro wskazał na jeden z pokoi, a ja kopniakiem otworzyłem drzwi.