Rozdział 14 Upokorzony
LUCYUSZ
Wyszedłem z pokoju, widząc, że nie zamknąłem drzwi prawidłowo. Spojrzałem w prawo i w lewo, ale nie było nikogo w zasięgu wzroku, ale mógłbym przysiąc, że słyszałem jęki, gdy kończyłem.
Byłem pewien, że to, co usłyszałem, nie było tylko jedną z moich fantazji. Ona była tutaj i mnie obserwowała.