Rozdział 102
Maya podążała tuż za Sharon, a na jej twarzy pojawił się cień dezaprobaty, gdy zauważyła siedzącą Mię.
Chociaż Mia dostrzegła badawcze spojrzenie Mai, jej obecne okoliczności nie pozwalały jej na zbytnią refleksję nad tym faktem.
Z tonem rozkazującym Sharon poleciła Mii: „Wstań, Mia! Nie możemy pozwolić pani Lane stać. Jest szanowanym gościem”.