Rozdział 7
Zanim zdążyła wymyślić jakiekolwiek wytłumaczenie, usta Wyatta spotkały się z jej ustami, pocałował ją bez skrępowania, trzymając mocno jej ramiona.
Jego zimny oddech wdarł się do jej ust, sprawiając, że poczuła zawroty głowy. Miała wrażenie, że tym pocałunkiem ukradnie jej duszę.
Puszczając ją, obdarzył ją figlarnym uśmiechem. „Pani Malcolm, czy jest pani zadowolona z tego?”