Rozdział 19 Propozycja: Przystojny oficer wojskowy zostaje dobrym zięciem
Juliana spędza całe dnie na starannych zakupach i stara się, aby każdy grosz się liczył. Kiedy jednak stanęła przed ladą ze słodyczami, niespodziewanie pokazała swoją odważną stronę. Bez wahania chwyta wszelkiego rodzaju cukierki, w tym czerwone, pomarańczowe i żółte cukierki owocowe, z których każdy waży dziesięć kilogramów. Nawet cukierki orzechowe, cukierki z czerwoną datą i cukierki imbirowe są kupowane bez litości.
Juliana również uważała, że torebki ze słodyczami dostarczone przez sprzedawcę są za małe, więc specjalnie poprosiła o największą torebkę z brązowego papieru, do mieszania różnych cukierków w tej samej cenie. Takie kolorowe połączenie wygląda świątecznie i pięknie. Jonathan stał obok i widział entuzjazm Juliany przed zakupami. Poczuł się wyjątkowo pogodny i wzruszający, gdy zobaczył, jak oczy jego żony błyszczą, gdy starannie wybiera cukierki.
Jonathan zapytał z uśmiechem: „Synowa, po co kupujemy tyle cukierków weselnych?”