Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130

Rozdział 130

„Non! Non! Non!” wrzasnęła Jezelle, uderzając batem w gołe plecy swego ludzkiego niewolnika, który klęczał przed nią z rękami mocno związanymi za plecami. Strużka krwi sączyła się spod obroży, którą nosił, a Jezelle przesunęła po niej kolejnym palcem, aby upewnić się, że jej pierwsze przeczucie było słuszne. „Ze smakuje; to nie jest w porządku” zmarszczyła brwi z dezaprobatą, zliżając resztki ludzkiej krwi z koniuszków palców. „Ze uczucia po prostu nie istnieją. Czy joo próbuje mnie rozczarować?” Próbowała przez wiele godzin dopracować smak dziesięciny krwi tego miesiąca dla Księcia, ale jej człowiek nie był skłonny do współpracy.

„Nie! Nigdy!” krzyknął nagi mężczyzna, patrząc na swoją Panią ze strachem. Gdyby nie miał opaski na oczach, prawdopodobnie mogłaby to zobaczyć w jego oczach. Ale nie musiała tego widzieć, mężczyzna i tak śmierdział podnieceniem i strachem. Jego penis dumnie sterczący na baczność był tego dowodem.

Zanim Jezelle zdążyła mu dać to znowu batem, ot tak, dla zabawy, ktoś zapukał do jej drzwi. Zamknęła oczy, trzymając palce przy skroni, jakby odpędzała zbliżający się ból głowy, i wzięła głęboki oddech. „Zawsze z przerwami…” westchnęła. „Jes? O co chodzi?”

تم النسخ بنجاح!