Rozdział 25 Wyrzucenie w połowie drogi
Głos Julii stawał się coraz niższy, gdy mówiła, ostatnie słowo utknęło jej w gardle, a oczy już napełniły się łzami.
Udało jej się wykrztusić z siebie dźwięk: „Proszę zatrzymać samochód”.
Kierowca w pierwszym rzędzie odpowiedział: „Przepraszam, pani, nie można parkować na estakadzie”.