Rozdział 10 Hazard
„Całą noc bawiła się tobą jak małpą, a ty nadal nie jesteś zadowolony?”
Mężczyzna, który wszedł za Leo, nazywał się Jacky. Usiadł na sofie, a w jego oczach pojawiła się nuta sarkazmu.
Leo uśmiechnął się zamiast się wściekać: „Co się stało? Jestem z tego zadowolony. Mała dziewczynka, wierzcie lub nie, mogę sprawić, że położy się na łóżku i będzie nazywać mnie bratem za kilka dni?”