Rozdział 51 Ja też za tobą tęsknię, kochanie
Widząc zaniepokojony wyraz twarzy Flavii, Celia wzięła ją w ramiona i pocieszyła łagodnym głosem: „Nie martw się, Flavio”.
Mężczyzna zwrócił się do Celii, mierząc ją wzrokiem od stóp do głów. „Kim jesteś? Czy wy również jesteście rodziną Abbotta?”
Zanim Celia zdążyła odpowiedzieć, Flavia nagle wyrwała się z jej ramion i szybko pokręciła głową. „Nie, nie, to nie ma z nią nic wspólnego!”