Rozdział 36 Piękno leży w oczach patrzącego
Serce Tysona zabiło mocniej. Lekko pocałował Celię w głowę i powiedział: „Najpierw ugotujmy. Nie chcę, żebyś schudła jeszcze bardziej”.
Celia nieśmiało wstała.
Tyson wlał wszystkie owoce morza do zlewu i odkręcił kran. Ale nie wiedział, co robić.